Jak było dawniej ?
W nie tak dawnych czasach bo zaledwie dwadzieścia lat temu do większości procesów produkcyjnych wykorzystywana była siła robocza w postaci ludzkich rąk. Już w tamtych czasach szukano drogi na skróty. Zamiast kosić całą rodziną z sąsiadami pole za polem w całej wsi, dziś w jeden dzień robi to kombajn i jeden człowiek. Do młócenia ziarna również potrzebna była pomoc sąsiedzka, praca na jeden lub dwa dni w jednym gospodarstwie. Dziś zborze przyjeżdża do silosów prosto z pola bo wszystko robi kombajn. Tym samym zbędna jest pomoc sąsiedzka. To samo tyczy się innych gałęzi gospodarki. Automatyzacja i robotyzacja postępuje w szaleńczym tępię. To powoduje coraz większe bezrobocie wśród wszelkich grup społecznych.
Świeże informacje dla biznesu, tylko u nas
Robotyzacja i tak nastąpi
Już dziś można założyć że robotyzacja zastąpi człowieka w większości dziedzin. W niektórych wręcz bez elektronicznego ramienia nie moglibyśmy nic zrobić. Największym problemem automatyzacji jest brak szukania sposobów zagospodarowania wolnej siły roboczej. W Polsce w 2014 roku w styczniu było ponad 2,3 miliona bezrobotnych. W ogólnym interesie rządu jest aby każdy obywatel w wieku produkcyjnym miał pracę i odprowadzał podatki. Tylko w takim układzie państwo może być pewne konsumpcji wewnętrznej i przykładać mniejszą wagę do rozchwianego eksportu. Władimir Putin zakazem importu do Rosji, Polskiej wieprzowiny zachwiał stabilnością wielu chlewni produkującej tuczniki na potrzeby zamówień zagranicy. To pokazuje że trzeba dbać w pierwszej kolejności o solidne podstawy tu na miejscu, tu gdzie mamy wpływ na gospodarkę.
W Polsce ponad 56 % zagrożenia automatyzacją
W naszym kraju mimo szerokiego
bezrobocia, z potrzeby cięcia wydatków, szuka się automatyzacji
tam gdzie tylko można. Każda firma z miłą chęcią wymieni
człowieka tam gdzie do tej samej czynności może postawić maszynę
lub program komputerowy. Takie zachowanie wymusza na nasz agresywna
polityka fiskalna wycelowana w biznes przez rząd. Głównym
problemem polityków jest brak zrozumienia że to dzięki prywatnym
przedsiębiorcom w budżecie państwa są jakiekolwiek pieniądze.