Agencje ratingowe grożą obniżką

2016-01-28

S&P, Moody's oraz Fitch

Trzy agencje ratingowe które wydają prognozy oraz ratingi dla Państw, banków, miast oraz firm. Rating to nic innego jak ocena specjalistów którzy oceniają sytuację badanego podmiotu. Zazwyczaj jest to gruntowne sprawdzenie wszystkich dostępnych jawnych dokumentów oraz sprawozdań ale i również pomysłów inwestycyjnych i na tej podstawie wydawana jest ocena. Rating jest wykorzystywany przez zagranicznych inwestorów. Osoby posiadające duże sumy pieniędzy, które chcą zainwestować w coś co w przyszłości bliskiej lub dalekiej pozwoli im podwoić lub wręcz zwielokrotnić zyski. Często inwestorzy nie mają czasu ani możliwości aby zbadać lub ocenić dany podmiot który chce wesprzeć swoją gotówką. Dlatego chętnie sięgają po ratingi aby oprzeć na nich swoje decyzje inwestycyjne.

Globalni inwestorzy często kupują papiery dłużne krajów które potrzebują wsparcia finansowego. Papiery dłużne skarbu państwa to jedne z najbezpieczniejszych inwestycji na rynkach kapitałowych. Nie dają one w ostatnich czasach zbyt dużo zarobić ale są stabilne o ile inwestujemy w stabilny kraj gospodarczo i politycznie. I tutaj dochodzimy do sedna problemu. W Polsce w październiku 2015 roku doszło do zmiany władzy z centrowo-prawicowej na centrowo-prawicową. Obywatele Polski poszli do urn i głosowali na osoby które obiecywały im najwięcej. Mimo że ekonomiści, finansiści i uczeni przekonywali że w budżecie Polski nie ma pieniędzy na zrealizowanie obietnic wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, to obywatele wybrali tak zwaną opcję Grecką czyli obietnice poluzowania pasa i rozdawnictwo z pustego budżetu.

Zdaniem analityka Wiarygodnej Firmy Krzysztofa Wolskiego była o skrajnie nieodpowiedzialna decyzja całego narodu. W Grecji obecnie rządząca SYRIZA również obiecywała obywatelom zerwanie z zaciskaniem pasa oraz odejście od sztywnych dyrektyw Unii Europejskiej. Koniec końców premier Grecji Aleksis Tsipras i tak musiał przystać na nakazy obniżki deficytu budżetu państwa oraz ustępstwa i reformy w polityce gospodarczej i socjalnej. To samo czeka Polaków, po kilku miesiącach euforii i testach nowych podatków oraz reakcji gospodarki, większość wyborców zrozumie że rozdawnictwo podczas wyborów może sporo kosztować obywateli po wyborach. W końcu komuś trzeba zabrać te pieniądze które chcemy dawać innym w formie pomocy.

Dlaczego agencje ratingowe obniżają Polsce rating ?

Jest to spowodowane głównie zmianami jakie planuje wprowadzić rząd Prawa i Sprawiedliwości. Agencja S&P nie miała skrupułów i obniżyła w połowie stycznia 2016 roku rating naszego kraju. Sama ta decyzja spowodowała że Polska będzie płacić o około 160 milionów więcej za obsługę swojego długu zagranicznego. Wraz z decyzją S&P została podwyższona rentowność Polskich obligacji skarbowych. Dla inwestorów to trochę dobrze bo zarobią więcej ale za to z większym ryzykiem. Papiery dłużne które są obłożone niską rentownością są najbardziej bezpieczne dla inwestorów. Osoby i firmy posiadające duże zapasy gotówki właśnie tak lokują nadwyżki. Lokaty bankowe oraz ich gwarancje często nie zapewniają bezpieczeństwa znacznie większym fortunom, dlatego aby pomnażać dalej swoje oszczędności decydują się na zakup obligacji skarbowych czyli papierów dłużnych jakiegoś kraju.

Beata Szydło nie wierzy ratingowi S&P

Nic dziwnego że Pani premier Beata Szydło z partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nie wierzy w ratingi agencji oceniających. Z wypowiedzi jej i podległych polityków wynika jasno że prawdopodobnie nawet nie zapoznali się z całą pierwszą stroną dokumentu liczącego tylko 11 stron, który dokładnie opisuje dlaczego agencja obniżyła rating zadłużenia Polski w zagranicznych walutach. To nie tylko decyzja polityczna ale i również ocena tego co planuje wprowadzić partia rządząca.

Podatek bankowy mimo że istnieje w innych krajach to nie powinien być wprowadzany do Polski. Nasz kraj jest gospodarką wschodzącą która opiera się na kredytach udzielanych właśnie przez banki. Podatki bankowe wprowadza się w gospodarkach rozwiniętych które nie potrzebują do wzrostu gospodarczego firm które nadmiernie kredytują się w bankach. To dzięki kredytom przedsiębiorstwa mogą się rozwijać szybciej niż im na to pozwala koniunktura i gospodarka. Dlatego właśnie agencje ratingowe uznały że działania partii rządzącej są bardziej wymierzone w osłabienie gospodarki (cel nieumyślny partii PiS) niż w jej poprawienie.

Dodatkowym obciążeniem jest pomysł przewalutowania kredytów zaciągniętych w obcych walutach w taki sposób aby banki poniosły ich koszty. Ustawa o przewalutowaniu kredytów wraz z podatkiem bankowym wprowadzane jednocześnie mogą spowodować załamanie się systemu finansowego w Polsce. A to zagrozi stabilności państwa, gdyż banki również posiadają papiery dłużne naszego kraju i to one w głównej części sponsorują wydatki budżetowe Polski. Dodatkowo banki są niby chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BGF), który niestety został już porządnie naruszony przez bankructwa SKOK-Wołomin. W przypadku gdy inne banki zwrócą się po pomoc do BFG to może się okazać że Polska musi z budżetu państwa dokapitalizować banki które wcześniej obłożyła nowymi podatkami. Taki scenariusz grozi bezpieczeństwu pieniędzy Polaków zgromadzonych na kontach bankowych.

Warte przeczytania:

Szukaj

Artykuły

archiwum
Mapa artykułów