Partner
Trzy dni wzrostów
2016-12-08
Kilka dni wstecz
W poprzednim tygodniu obserwowaliśmy staranne umacnianie się kolejnych walut do Polskiej złotówki. Był to efekt prowadzonej polityki obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz czynniki zewnętrzne takie jak bezprecedensowe umacnianie się dolara oraz wygraną w wyborach przez Donalda Tumpa w USA. Kolejnym ciosem wymierzonym w Europejską walutę ale i pośrednio w Polską złotówkę przygotowali nam obywatele Włoch. A może nie sami obywatele ale ich premier Renzio, który postanowił zwiększyć władzę w wyższej izbie sejmu i obniżyć władzę niższej izbie oraz władzom regionów. Do przeprowadzenia tej próby zwiększenia władzy Renzio potrzebował głosów obywateli którzy w referendum mieli dać pozwolenie Włoskiemu premierowi na wprowadzenie zmian. Pech chciał że Renzio postawił sprawę na ostrzu noża, zaszantażował obywateli informacją o rychłej dymisji jeśli naród nie będzie głosował po jego myśli. Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników referendum w niedzielę w nocy w okolicach godziny 23:00 czasu Polskiego, premier Renzio podał się do dymisji, z uwagi na przegraną projektu pod które było zorganizowane głosowanie.
Poniedziałek
Po decyzji Włoskiego premiera Renzio o dymisji i złożeniu oficjalnego dokumentu u prezydenta, rynki natychmiast rozpoczęły procedurę wyprzedaży Europejskiej waluty oraz wszystkich z nią powiązanych. Także Polska Złotówka oraz Korona Czeska dostał rykoszetem. Jako kraje należące do wspólnej Unii Europejskiej musimy zawsze brać pod uwagę utratę wartości naszej rodzimej waluty gdy na Europejskim podwórku dzieją się złe rzeczy. Do godziny 9:30 Polskiego czasu trwała wyprzedaż wszystkiego co miało coś wspólnego z Europą. Po wspominanej godzinie rynek nagle odwrócił trend. Po rezygnacji Renzio z teki premiera rządu Włoskiego, widniało widmo przyśpieszonych wyborów. Jednak minister finansów postanowił przeprowadzić rekonstrukcję rządu oraz przetrwać turbulencje do terminowych wyborów. Ta wiadomość przywróciła porządek na Europejskich giełdach. Do inwestorów dotarła za to inna wiadomość. Amerykańskie banki inwestycyjne wpisały Polskę na listę krajów w które warto zainwestować pod względem walutowych oraz giełdy.
Decyzja o wciągnięciu Polski na listę krajów atrakcyjnych pod względem inwestycji nie jest podyktowana dobrymi informacjami z naszej gospodarki czy też nie świadczy o przekonaniu się do polityki rządu PiS. Po prostu Polska Złotówka została tak mocno przeceniona że warto w nią zainwestować. I okazało się to absolutną prawdą. Od momentu wciągnięcia Polski na listę krajów atrakcyjnych do inwestowania, Polska Złotówka jest tak atrakcyjna jak Dolar przez ostatni rok. Siła popytu na PLN jest tak wysoka że sprawiła iż dolar traci na wartości a jedynie Euro zyskuje w stosunku do Złotówki. Pieniądze które zostały zamienione na Polską walutę znalazły swoje miejsce na Giełdzie Papierów Wartościowy w Warszawie. A widać to po skokowych zmianach cen. Większość firm z parkietu bez wyraźnej przyczyny zyskuje na kolejnych wycenach ich papierów.
Wtorek
We wtorek 6 grudnia rajd na giełdzie był kontynuowany. Większość spółek zyskiwała na wartości mimo że do informacji publicznej nie docierały żadne pozytywne informacje z rynku. W godzinach popołudniowych gdy jest podawana wycena walut widać było osłabienie wzrostów dolara oraz pozostałych walut względem Polskiej Złotówki.
Środa
W środę inwestorzy zagraniczni przypuścili tak mocny szturm na Polską złotówkę i giełdę że doprowadzili do spadku wartości dolara w stosunku do złotówki. W Środę ogólnie jedynie Euro zyskiwało do naszej rodzimej waluty. A to tylko z uwagi na oczekiwanie w sprawie decyzji Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stup procentowych. W środę Polska Rada Polityki Pieniężnej podała do informacji publicznej wiadomość że w grudniu pozostawia stopy procentowe na najniższym w historii poziomie czyli 1,5 %. Wykup akcji na GPW był również obfity. Większość spółek poważnie zyskiwała na wartości. Zyski były generowane jedynie przez popyt i podaż.
Krótkie podsumowanie
Polska stałą się oczkiem w głowie inwestorów ale tylko z uwagi na dwa czynniki. Z jednej strony najbardziej negatywnie agencja ratingowa postanowiła zmienić ocenę wyprzedzającą do „stabilna” z „negatywna”, z drugiej zaś strony nasza waluta była tak przeceniona że nie opłacało się nie zainwestować. Problem dla rządu w tym jest taki że ten kapitał przyszedł do nas tylko po to aby zarobić a nie inwestować długoterminowo. Dlatego należy spodziewać się kilku fal spadków i wzrostów na wartości PLN w stosunku do dolara i ostatecznej wyprzedaży podczas gdy będzie poprawiać się sytuacja w Polskiej gospodarce. Jednak uciekający zagraniczny kapitał w czasach dobrej koniunktury będzie hamował wzrost wartości PLN. Inwestorzy dostrzegli nasz kraj z uwagi na opinie które zostały wydane przez Amerykańskich analityków największych banków inwestycyjnych. Gdy zmienią zdanie i wykreślą Polskę z listy atrakcyjnych krajów trend spadkowy może się powtórzyć. Najgorszym ze scenariuszy będzie gdy Złotówka Polska zostanie uznana za walutę spekulacyjną a inwestorzy będą się bawić jej wyceną w celu zarabiania pieniędzy na różnicy wartości.
Szukaj
