Propaganda w 2014 roku
Mimo że nie żyjemy już w PRL-u to politycy widać nie zauważyli tego drobnego faktu. Przy każdej okazji korzystają z agresywnej propagandy by wpłynąć na opinię publiczną. Tym razem mamy tego przejaw w kontekście afery taśmowej, politycy jednym głosem mówią że podsłuchy były przestępstwem więc nie mają zamiaru komentować swych własnych wypowiedzi. Jednak przestępstwo widzą tylko politycy partii rządzącej czyli PO. Obywatele i opozycja jasno stwierdzają że przestępstwo owszem było ale po stronie podsłuchanych polityków.
Brak kręgosłupa moralnego
Politycy tacy jak Tusk, Sikorski czy też Rostowski cierpią wyraźnie na brak kręgosłupa moralnego. Mimo treści jakie usłyszeliśmy w rozmowach podsłuchanych polityków, zamiast przepraszać, wolą oni unikać wypowiedzi i insynuować że podsłuch był nielegalny. Wszyscy wolelibyśmy usłyszeć szczere kajanie się zainteresowanych aferą taśmową. Jednak możemy jedynie usłyszeć tłumaczenia typu Ukraińskiego. Nie ważne jest wykroczenie czy przestępstwo popełnione a jedynie fakt że zostali oni przyłapani. Sam Radosław Sikorski w swojej wypowiedzi najbardziej ubolewał nad ujawnieniem zapisu rozmów i całkowicie był niezainteresowany przeproszeniem opinii publicznej.
Afera taśmowa zatrzęsła ministrami PO
Czy podsłuch był nielegalny ?
Nic bardziej mylnego. Podsłuch był jak najbardziej na miejscu. Wiarygodna Firma PL oraz Naczelna Rada Adwokacka jasno stwierdza że nagrania zostały prawidłowo przeprowadzone. Politycy rozmawiali o sprawach urzędowych oraz płacili za swoje wojaże pieniędzmi podatników. Dlatego nie istnieją żadne przesłanki które mówiłyby że były to rozmowy prywatne. Kodeks karny mówi jasno że osoby takie jak posłowie i ministrowie są osobami publicznymi. Rejestrowanie rozmów osób publicznych jest jak najbardziej legalne i na porządku dziennym. Także próba wmówienia opinii publicznej że zostało popełnione przestępstwo to czysta hipokryzja. Politycy chcą teraz odwrócić przysłowiowego kota ogonem by nikt nie próbował ich pociągnąć do politycznej odpowiedzialności za wypowiedziane słowa i wprowadzenie ich w czyn.