Zatrzymanie Marka Chrzanowskiego
Dziś rano 27.11.2018 roku Marek Chrzanowski został zatrzymany przez agentów CBA w sprawie składania korupcyjnych żądań od jednego z multimilionerów Leszka Czarneckiego. Bardzo możliwe jest że i Zbigniew Solorz-Żak dołączy się do oskarżenia Chrzanowskiego, gdyż osoba proponowana na stanowisko prawnika w Getin Noble Bank znalazła posadę z podobnego polecenia w radzie nadzorczej Plus Banku. A to może świadczyć o tym że więcej osób było w ten sposób szantażowanych przez byłego już prezesa KNF. Przypomnijmy tylko że haracz miał opłacić „spokój w biznesie”, czyli brak decyzji regulacyjnych którymi można byłoby zniszczyć wskazaną instytucję a właśnie takie uprawnienia ma KNF.
Dwa tygodnie na sprzątanie brudów
Samo zatrzymanie byłego już prezesa Komisji Nadzoru Finansowego ( KNF ), miało miejsce na dwa tygodnie po opublikowaniu przez Gazetę Wyborczą stenogramów z spotkania Chrzanowskiego z Czarneckim. Przypominamy że Marek Chrzanowski zdążył wrócić z Singapuru do Warszawy nim agenci CBA zawitali do siedziby KNF. Z Singapuru kursują samoloty Polskiego LOT, który potrzebuje na podróż niecałych 12 godzin. W tym czasie agenci CBA zastanawiali się co zrobić i czy warto odwiedzić siedzibę KNF. Gdy CBA próbowało się odnaleźć w swoich działaniach, Marek Chrzanowski miał czas na powrót z dalekiego kraju oraz na wejście do swojego biura. W tym czasie mógł mieć dostęp do dokumentów, nośników informacji oraz innych danych które mogły świadczyć o przestępczym procederze. Następnie Chrzanowski miał prawie dwa tygodnie na rozmowy ze współpracownikami oraz posprzątanie prywatnego mieszkania. Jak to określił Tomasz Siemoniak, w tym czasie Bóg mógłby stworzyć ziemię oraz życie aż dwa razy. Agencja CBA twierdzi że weszli do siedziby KNF zaraz po otrzymaniu takiego polecenia od prokuratury. Czyli można sądzić że dochodzi do mataczenia na najwyższych stołkach osób decyzyjnych takich jak Zbigniew Ziobro. Próba rozpoznania sprawy jako skarga zamiast doniesienia o popełnieniu przestępstwa, następnie opieszałość przy wysłaniu agentów CBA do siedziby KNF oraz pozostawienie czasu dokładnie duch tygodni Chrzanowskiemu na posprzątanie ewentualnych innych dowodów i rozmowy z współpracownikami, wyraźnie świadczą że partia PiS próbuje ukryć swoje sprawy. Patrząc na czas oraz zakres działania Zbigniewa Ziobry widać że ma interes w tym aby złagodzić skutki afery KNF.
Państwo PiS odnotowało kolejną porażkę
Niestety musimy jasno przyznać rację całej opozycji do zjednoczonej prawicy. Poliki rząd w rękach partii PiS nie daje sobie rady z potężną aferą w której prominentni partyjniacy partii PiS próbowali wyłudzić haracz a następnie przejąć biznes wart 40 miliardów za przysłowiową złotówkę. W pierwszej kolejności partia przygotowywała przepisy w taki sposób aby do przejęcia prywatnych banków mogło dojść za przyzwoleniem i w mocy prawa. Wcześniej próbowano wyłudzić haracz za tak zwany „spokój w biznesie”. To działania przestępcze które dotykają całej zjednoczonej prawicy. Niestety nazwa partii Prawo i Sprawiedliwość to tylko wydmuchane słowa które w ustach polityków PiS są bez znaczenia lub tak dogłębnie wypaczone że straciły swój sens. Tak naprawdę ta partia powinna zmienić nazwę na „Prawo i Sprawiedliwość wedle własnego sumienia”. Działania które podejmował Chrzanowski na pewno nie były tylko jego pomysłem. Został namaszczony na stanowiska prezesa KNF przez Beatę Szydło która również została przyłapana na kumoterstwie. Rozdawała nagrody swoim współpracownikom twierdząc że im się należą. Czy ściąganie haraczu też tak pewnie będzie bronić ? Z tego co wiemy Beata Szydło czai się na stanowisko w unii Europejskiej. Aż strach myśleć co jej współpracownicy mogą tam nawyczyniać.