Kredyt we franku
Hitem kredytów hipotecznych w 2008 roku był frank Szwajcarski. Niskie stopy LIBOR pozwalały płacić nawet o 600-800 złotych mniejsze raty niż w przypadku kredytów zaciągniętych w naszej rodzimej walucie. Czyli osoby zaciągające kredyty w obcej walucie w tym przypadku we franku Szwajcarskim próbowały przechytrzyć system i zwiększyć swoją zdolność kredytową aby spełnić swoje marzenia o własnym domu lub mieszkaniu. Pech ciał że takie zobowiązania podlegają wahaniom rynkowym, a przy kredycie na 15 lub 30 lat, sytuacja jest w ręcz nieprzewidywalna. Kursy walut wahają się i często są poniżej lub grubo powyżej swojej nominalnej wartości. Dodatkowo na kursy walut wpływają zawirowania gospodarcze z różnych krajów dzięki czemu obecnie frank Szwajcarski kosztuje 4,19 złotego. W dniu uwolnieniu franka z kursu towarzyszącemu Euro walucie kurs franka przez kilka minut sięgał 5,10 zł. Dlatego największą głupotą jest branie kredytów w walucie w której się nie zarabia.
Czy Państwo Polskie powinno pomagać ?
W takim przypadku osoby które brały kredyty we franku niestety są same sobie winne. Przez lata płacili mniejsze raty niż przy kredytach zaciągniętych w złotówkach. Jeśli teraz po zmianie kursu franka szwajcarskiego nagle upominają się o pomoc to niestety świadczy o nich nie bardzo ładnie. Przez kilka lat płacenia niższych rat mogli odłożyć sumę która wynikała z różnicy pomiędzy kredytami. Jeśli nie zrobili sobie takiej rezerwy tylko liczyli że dalej będą naciągać rzeczywistość to niestety są sami sobie teraz winni. Pamiętaj Polaku, jeśli bierzesz kredyt to tylko w tej walucie w której zarabiasz. Dzięki temu mimo zmienności wielu czynników, Twój kredyt nie zwiększy swojej objętości a Ty zachowasz kontrolę nad wysokością raty do spłacenia.
Kodeks dobrych praktyk w biznesie
Rola państwa i banków
Czy Państwo Polskie i banki są czemuś winne ? Państwo Polskie nie brało udziału w nagonce na sprzedaż kredytów w obcej walucie. Wręcz przeciwnie, gdy próbowano zablokować możliwość brania kredytów we frankach Szwajcarskich to kredytobiorcy pikietowali urzędy państwowe. Doprowadzili do sytuacji gdzie banki miały otwartą drogę na udzielanie kredytów w obcych walutach. Kredytobiorcy sami walczyli o taki stan rzeczy i nie przejmowali się ewentualnymi zawirowaniami w wartości walut tylko chcieli mieć tańsze kredyty. W obecnej sytuacji sami są sobie winni i niestety nie należy im się żadna pomoc. Gdyż obecną sytuację sami sobie zgotowali pikietując i walcząc o możliwość przyznawania kredytów w obcych walutach.