Chiny
Kraj ten przez ostatnie dziesięć lat był motorem dla gospodarki całego świata. Ogromne pobudzenie tego rynku które ma swoje podstawy w narodowym dorobku (w końcu w Chinach produkuje się towar dla prawie całej ziemi), kończy się i już od roku grozi widmem kolejnego krachu finansowego. Chiny zamawiają coraz mniej dóbr luksusowych oraz obniżyły zapotrzebowanie na materiały budowlane. Te wskaźniki pokazują inwestorom że wspomniany kraj spowalnia a to przekłada się na zamówienia co ciągnie za sobą podaż i popyt. Wraz ze zmieniającą się koniunkturą na konkretne materiały, zmieniają się ceny surowców. Gdyby nie konflikt na Bliskim Wschodzie między Arabią Saudyjską a Iranem nadal obserwowalibyśmy spadek ceny ropy naftowej, jednak z powodu narastającego konfliktu ceny na giełdach na razie nie zyskują na wartości ale stoją i czekają na kolejne wydarzenia.
Giełda w Chinach
Błogosławieństwem i problemem giełdy w Chinach jest ilość osób które na niej grają. Szacuje się że na Chińskiej giełdzie papierów wartościowych gra obecnie ponad 100 milionów mieszkańców tego kraju oraz firmy które są oddziałami dużych korporacji z reszty świata. Wiadomo że na giełdzie głównie panuje element strachu i psychologii. W momencie gdy na rynkach finansowych pojawiają się podstawy by sądzić iż szykuje się spowolnienie, wielu graczy którzy słuchają analityków zaczyna podejmować decyzję o ratowaniu zysków poprzez zbycie niebezpiecznych aktywów. Problem pojawia się gdy w tym samym czasie, wiele osób podejmie tą samą decyzję. Ilość aktywów wrzucanych jednocześnie na stronę podażową (sprzedaż) powoduje załamanie się ceny szczególnie gdy brak strony popytowej (kupna), cena zaczyna spadać. Wraz z postępującym ubytkiem wartości danej firmy lub grupy firm, zaczynają działać mechanizmy psychologii i stop-loss. Wraz z utratą wirtualnej wartości na papierach coraz więcej inwestorów wrzuca swoje aktywa na sprzedaż aby ratować zyski, dodatkowo opcja stop-loss powoduje że z automaty po utracie pewnej części zysku, komputer również zaczyna niwelować straty wrzucając aktywa na sprzedaż. W ten sposób powstaje gigantyczna fala akcji które są kierowane do sprzedaży, zazwyczaj strona kupująca w takiej sytuacji czeka aż ceny osiągną psychologiczne minimum i dopiero zaczynają wykupywać. Jednak sytuacja w Chinach jest odrobina inna, tam teraz wszyscy chcą sprzedać swoje aktywa, dlatego i rynki zagraniczne tracą na wartości. Duże ryby widząc zamieszanie na największej giełdzie świata zaczynają wyprzedaż asekuracyjną na swoich rodzimych parkietach. Jest to efekt psychologiczny gdzie inwestor myśli o ratowaniu dotychczasowych zysków za pomocą sprzedaży aktywów.
Reakcja świata
Większość jak nie wszystkie giełdy świata zaliczyły w ostatnim tygodniu spadek wartości wszystkich indeksów. Większość zdarzeń to reakcja na kłopoty Chin. Jednak nasza Polska giełda papierów wartościowych przeżywa podwójną recesję. Z jednej strony oddziałuje na nas presja pozostałych parkietów Europejskich i światowych a za razem dodatkowo obarczeni jesteśmy ryzykiem politycznym. Zapowiadane zmiany mogą bardzo uszczuplić wpływy do budżetu państwa mimo że politycy partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość (PiS) szukają wszędzie dodatkowych pieniędzy. Zapominają jednak że jeśli obłoży się firmy dodatkową daniną to spadną wpływy z podatków już istniejących gdyż nowa danina zaniży uzyskany przychód netto.
Jak się zachować w obecnej sytuacji ?
Rada jest prosta i nieskomplikowana. Należy obecnie wyprzedawać wraz zresztą akcjonariuszy aktywa które są nam zbędne w portfelu i możemy na nich jeszcze coś odzyskać z zarobku. Pozostałe aktywa które już są na stracie, należy trzymać lub uśredniać. Uśrednianie to metoda obniżenia wartości inwestycji poprzez wykup tańszych akcji z rynku wtórnego. W ten sposób wartość bazowa wszystkich naszych inwestycji w daną firmę w ogólnym rozrachunku zmniejszy się w ujęciu na jedną sztukę akcji, a dzięki takiemu sposobowi zachowania szybciej w przypadku odbicia odzyskamy nasz wkład i szybciej zaczniemy liczyć zyski.
Jeśli obecnie nie posiadasz akcji ?
To jesteś w uprzywilejowanej sytuacji. W takim wypadku zbieraj gotówkę i czekaj na ogłoszenie dna recesji. Gdy wszystkie papiery wartościowe będą miały zaniżoną wycenę przez masową wyprzedaż, można zaczynać powolny skup aktywów. Po pierwsze, akcje będą miały spory zapas zysku który mogą wypracować aby osiągnąć swoją faktyczną wartość, po drugie odbicie po recesji gwarantuje szybki wzrost wartości posiadanych papierów wartościowych. A o to właśnie chodzi na giełdzie.