Deflacja w Polsce
Grudzień to miesiąc który odnotował obecnie rekordową deflację na naszym Polskim rynku. Oznacza to że sporo z rzeczy codziennego użytku staniało, nieznacznie ale zawsze. Deflacja w skali całego kraju w grudniu miała poziom jednego procenta. Jest to historyczny rekord który jest jedyny na przestrzeni lat. Według analityków, nie należy przyzwyczajać się do takiego stanu rzeczy. W najbliższych miesiącach ceny nieznacznie ale zaczną zmieniać się na droższe. Obecne poziomy cen powinny utrzymać się do marca lub kwietnia.
Czy deflacja to zagrożenie dla naszej gospodarki ?
Deflacja mogłaby być zagrożeniem dla Polskiej gospodarki tylko w przypadku gdyby konsumenci wstrzymywali się z zakupami mimo coraz tańszych cen na produktach. Czasami podczas deflacji pojawia się oczekiwanie na jeszcze niższe ceny, takie zachowanie potwierdzone jest obserwacją stale niezmniejszających się cen. Jednak Polska gospodarka w dużej części jest oparta na konsumpcji wewnętrznej. A Polak nie czeka jak coś tanieje szczególnie żywność. To fajnie że może być jeszcze tańsze ale zjeść możemy też już dziś, bez czekania na kolejne obniżki.
Przyczyny deflacji
Obecnie główną przyczyną deflacji są taniejące ceny surowców energetycznych a w szczególności ropy naftowej. Z ropy naftowej produkowane są paliwa stosowane w transporcie lądowym, morskim i lotniczym. Wraz z taniejącymi wytworami ropopochodnymi, głównie paliwie, tanieją usługi i produkty. Dodatkowo ograniczony popyt na dobra wszelkiego rodzaju z powodu zamkniętych granic Rosyjskich spowodował nadwyżkę produktów na sklepowych pułkach. To dodatkowo motywuje sprzedawców do obniżania swoich cen w celu sprzedania większej ilości produktów przy zachowaniu mniejszej marży. Dzięki temu mają szansę sprzedać cały zapas i nadal zarabiać na swoich produktach.
Kodeks dobrych praktyk w biznesie
Przysłowiowy kowalski zyskuje
Na całej tej sprawie zyskuje w końcu przysłowiowy kowalski. Ceny w sklepach tanieją, również ceny na stacjach paliw są coraz bardziej korzystne. Na tym wszystkim korzystają firmy i pracownicy. Firmy zarabiają więcej oszczędzając na standardowych wydatkach. Pracownicy mogą kupić więcej mimo że realnej podwyżki pensji nie było. Szkoda tylko że taki stan utrzyma się krótko, jeszcze tylko przez parę miesięcy.