Czekają nas podwyżki cen towarów które kupujemy w sklepach. Po ponad 20 miesiącach deflacji, do władzy wraca inflacja. Wszystko przez wzrost ceny ropy naftowej w obliczu podpisania porozumienia o wprowadzeniu limitu wydobycia tego surowca.
Niestety wszystko wskazuje na to że za benzynę na święta Bożego Narodzenia będziemy płacić około 5 złotych za litr. To efekt porozumienia państw zrzeszonych w kartelu OPEC, spadku na wartości złotówki oraz referendum we Włoszech.
Państwa zrzeszone w kartelu OPEC doszły do porozumienia w sprawie ograniczenia wydobycia ropy naftowej i dostarczania jej w ustalonej ilości na rynek. Ograniczenie wydobycia o 750 tysięcy baryłek dziennie.
Włoski premier Renzio, niedawno ogłosił referendum w którym obywatele mieli zdecydować o poparciu dla zmian konstytucji we Włoszech. Jednak głosowanie poszło nie po myśli już byłego premiera. Podał się on do dymisji po ogłoszeniu wstępnych wyników.
Cały czwarty kwartał jak do tej pory złoto traci na wartości. Okazuje się że drożejący dolar uruchomił wyprzedaż na złocie. Inwestorzy zmieniają miejsce lokowania kapitału, przenoszą go z metali szlachetnych na walutę, jedną konkretną.
Niestety firmy ratingowe miały rację obniżają Polsce prognozy wzrostu gospodarczego oraz zaniżając nam na tej podstawie rating wiarygodności kredytowej. Polska gospodarka wyraźnie zwolniła i w tym roku nie widać już raczej poprawy, sytuacji nie uratuje nawet okres świąteczny.